Październikowe spotkanie Klubu Informatyka z powodu nieoczekiwanego wyjazdu wykładowcy musiało zmienić temat i wykładowcę, nie zmieniając jednak czasu i miejsca oraz wiernych uczestników KI.
Wykład wprowadzający na temat problemów z budową, wdrażaniem i wykorzystywaniem systemów informatycznych administracji publicznej wygłosił Tomasz Kulisiewicz, który przedstawił główną tezę swojej pracy doktorskiej obronionej w czerwcu br. na Uniwersytecie Warszawskim.
Według niego źródłem problemów jest niewłaściwe rozumienie roli informacji i jej struktur przede wszystkim przez legislatorów na wszystkich szczeblach tworzenia prawa – od Sejmu po gminę.
Na dowód przytoczył szereg przykładów, zaczynając od takiego, który jego zdaniem dobrze ilustruje problem niezrozumienia roli informacji. Przykładem tym są wyświetlacze starszego typu (ale ciągle jeszcze obecne) w warszawskim metrze, które przez kilkanaście lat informowały nie o tym, kiedy nadejdzie najbliższy skład metra, ale o tym, ile minut temu odszedł poprzedni – a więc dostarczając informację zupełnie nieprzydatną podróżnym.
Dobitnych przykładów na niezrozumienie roli struktur informacyjnych jako źródła problemu z budową systemów informatycznych dostarczyła historia Poltaxu, w którym przetarg na system informatyczny odbył się na kilka lat przed zdefiniowaniem struktury systemu podatkowego, czy KSI ZUS, w którym od początku 1999 r. miała się już odbywać rejestracja ubezpieczonych, ale jeszcze pod koniec 1998 r. Sejm wprowadził istotne zmiany w całym systemie ubezpieczeń społecznych.
Zdaniem wykładowcy systemy budowane przy niezrozumieniu roli informacji najczęściej zamiast ułatwiać, utrudniają życie wszystkim, którzy z nich korzystają – i obywatelom, i administracji. Realizują bowiem zasadę prymatu obsługi backoffice nad zaspakajaniem potrzeb użytkowników. Zasadę tę odzwierciedla znane obywatelom-interesantom podejście: „bo tak musi być w komputerze…“.
Kiedy do systemów budowanych na takich zasadach dobudowywane są „nakładki“ e-administracji, liczba użytkowników, którzy z takich e-usług chcą korzystać, jest niewspółmiernie mała w porównaniu z kosztami ich budowy i wdrożenia.
Niemal godzinna, ożywiona dyskusja po tym wykładzie dotyczyła bardzo szerokich zagadnień informacyjnych – od przywołanej przez Marcina Paprzyckiego niekompatybilności map sił zbrojnych USA w latach 90., słynnego dziś braku map utajnionych miast dawnego ZSRR przez pocztowe kody adresowe po interoperacyjność systemów informatycznych administracji publicznej.
Kajetan Wojsyk przedstawił w dyskusji kilka metod rozwiązania występujących problemów, wynikających przede wszystkim z sygnalizowanego w wykładzie problemu „informatyzacji papieru” – przede wszystkim korzystanie z danych i rejestrów referencyjnych. Zasygnalizował także pojawiającą się zmianę w dobrym kierunku, którą jest stosowanie w administracji samorządowej zunifikowanych rozwiązań systemów zarządzania dokumentacją.
Kilku uczestników podkreślało, że ciągle jeszcze projektanci systemów nie uwzględniają dostatecznie potrzeb i możliwości użytkowników końcowych, Maria Ganzha przywołała jednak pozytywny przykład zmian w deklaracjach podatkowych, a więc obszarze, który przez długie lata nie był uważany za przyjazny i otwarty na obywateli i przedsiębiorców.
Zapraszamy do obejrzenia relacji ze spotkania.
Refertat wprowadzający:
Dyskusja: